Trasa o długości 180-200 km, około 3 h 30 min jazdy Województwo Opolskie kryło dla nas tak wiele atrakcji, że postanowiliśmy przygotować jeszcze jedną trasę po tym regionie. Jakość dróg jest tu zróżnicowana, więc najlepszym pomysłem jest uniwersalny typ motocykla – turystyk lub turystyczne enduro, ale z przejechaniem tej trasy problemu nie będą mieć również posiadacze innych typów motocykli.
Startujemy z Nysy, która jest historycznym miastem, ale zamiast poświęcać czas na tamtejszą oklepaną Bazylikę odwiedzamy tamtejszy, udostępniony do zwiedzania Fort Prusy. Jeśli nam się poszczęści oprócz zwiedzania ciekawej twierdzy będziemy mieli okazję poszwendać się po kazamatach, a nawet wejść na interesującą wieżę ciśnień znajdującą się nieopodal fortu.
Po tej pouczającej wycieczce na samym początku, mądrym wyborem byłaby podróż do Brzegu i zwiedzanie popularnej atrakcji – muzeum Piastów Śląskich znajdujące się w okazałym zamku, ale zamiast tego wybieramy kierunek Łambinowice i muzeum plenerowe znajdujące się na miejscu dawnego obozu jenieckiego Stalag VIII, który pamięta czasy nie tylko drugiej wojny światowej, ale nawet wojen pruskich. Choć zachowało się niewiele zabudowań wycieczka jest ciekawa i nie zabiera zbyt wiele czasu.
Całkiem niedaleko znajduje się też największa dziura w okolicy – taki mały, lokalny kanion Colorado – kopalnia bazaltu Gracze. To jednak z największych i najstarszych tego typu kopalni (odkrywkowych) w Polsce – jej historia sięga nawet XVI wieku. Najciekawsze jednak jest to że można tu zobaczyć jedną z największych ciężarówek na świecie – najprawdziwszego białoruskiego Biełaza. Te ciężarówki, a właściwie wozidła sztywno ramowe używane są tylko w kopalniach – w Polsce to niecodzienny widok. Kopalnia wciąż działa, ale przy odrobinie szczęścia będzie można się tam dyskretnie rozejrzeć.
Z Graczy wracamy na drogę 458 i przecinamy autostradę A4, by w Popielowie skręcić na wschód w kierunku Dobrzenia Wielkiego. Tu warto pokręcić się odrobinę po okolicy i odwiedzić charakterystyczny, bardzo ciekawy drewniany kościół św. Rocha, oraz wybrać się na krótki spacer na drugą stronę Odry. Przeprawę umożliwi dość imponująca śluza połączona z elektrownią wodną.
Z Dobrzenia przez kilka mniejszych miejscowości jedziemy do miejscowości Pokój i Stobrawskiego Parku Krajobrazowego – niewielkiego pomnika przyrody, który kryje kilka ciekawych atrakcji: ruiny herbaciarni, urokliwe stawy, świątynię Matyldy, kilka ciekawych posągów i charakterystyczną ruinę rotundy – Elizjum. Kiedyś to miejsce tętniło życiem i było jednym z popularniejszych miejsc wypoczynku. Park i stawy z wieloma atrakcjami powstały na przełomie XVIII i XIX wieku, ale popadły w ruinę i dziś to raczej forma tajemniczego, zapomnianego ogrodu w sam raz na krótki spacer.
Była miejscowość Pokój, więc teraz, przejeżdżając tuż obok Paryża przez miejscowości Zawiść i nieco większy Wołczyn docieramy do piramidy w Rożnowie. To grobowiec rodziny Von Eben i jedna z niewielu takich budowli w Polsce. Co ciekawe członkowie rodziny hrabiego już w XVIII wieku wierzyli, że taki grobowiec przyczyni się do mumifikacji ich ciał.
Po krótkim postoju w Rożnowie przeskakujemy do pobliskich Biskupic by rzucić okiem na Gród Rycerski – ciekawa budowla rekonstrukcyjna ze sporą ilością atrakcji. Jeśli wstrzelisz się w dobrą datę możesz trafić na jeden z odbywających się tu turniejów, lub festiwali rycerskich, a w okazałych drewnianych zabudowaniach można zostać na nocleg.
Blisko 200-kilometrową trasę kończymy w ośrodku kempingowym Anpol w Starym Oleśnie nad malutkim jeziorem Stobrawa na zachód od Kluczborka. Nie jest to jednak zupełnie zwykły ośrodek, bo na malutkiej wysepce na środku Stobrawy spoczywa wrak samolotu Antonov An-24. To tak niecodzienny widok, że zdjęcie w tym miejscu jest po prostu bezcenne, a i nocleg na kempingu nie zaszkodzi.
Trasa: Szczytno – Mrągowo o długości ok. 200 km. Czas przejazdu: ok 4 godzin (+ zwiedzanie) Wypad na Mazury i to nie nad jezioro? Jak najbardziej, rejon ten ma do zaoferowania sporo innych atrakcji i co najważniejsze, malownicze i kręte drogi, które idealnie nadają się na wyprawę motocyklową. Tym razem proponujemy trasę nastawioną bardziej na przyjemność z jazdy, niż zwiedzanie, aczkolwiek dla chętnych, nie zabraknie na niej kilku nietuzinkowych miejsc do zobaczenia.
Komentarze
Dodaj komentarzBrak komentarzy
Dodaj nowy komentarz
Dziękujemy!
Komentarz został przesłany do weryfikacji
Powrót